Już jakiś czas temu polubiłam takie minimalistyczne nieprzekombinowane outfity. W mojej stylizacji musiał być co najmniej jeden wzór a teraz zdarza się tak że nie ma w nim ani jednego wzoru. Daawno temu jako 7-8 latka pamiętam że uwielbiałam też połączenie np. żółtej bluzeczki i zielonych spodni co osobiście teraz mi się baaaardzo nie podoba. Kobieta zmienną jest.